Poetry

jarek kozikowski


older other poems newer

3 november 2013

świadomie

doj­rzałem smutek
który pat­rzy na mnie
z pun­ktu co stoi w poprzek
ludzkiej wyobraźni

do­rosłem też do żalu
bez­radnością zwanym
w us­tach co za­sypiają ze smakiem
czereśni

i co dzień widzę rękę
która ga­si radość
a za­pala świadomie
pus­te obietnice

a sen wyśniony rankiem
budzi ko­lejną nadzieje
na godność 






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1