Poetry

Patrycja


older other poems newer

3 march 2012

igraszki Pana W...

dotykał mnie ach jak dotykał
po rzęsach ramionach i włosach
pod halki sukienki przenikał
wpuszczając zapachy do nosa

tak szczypał mnie coraz boleśniej
rozkładał ramiona bezwstydnie
i pieścił soczyste czereśnie
aż w sadzie zrobiło się widniej

potargał mi łobuz pończoszki
nim uciec do mamy zdążyłam
rozerwał sukienkę tę w groszki
tak z wiatrem się dzisiaj bawiłam






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1