3 marca 2012
igraszki Pana W...
dotykał mnie ach jak dotykał
po rzęsach ramionach i włosach
pod halki sukienki przenikał
wpuszczając zapachy do nosa
tak szczypał mnie coraz boleśniej
rozkładał ramiona bezwstydnie
i pieścił soczyste czereśnie
aż w sadzie zrobiło się widniej
potargał mi łobuz pończoszki
nim uciec do mamy zdążyłam
rozerwał sukienkę tę w groszki
tak z wiatrem się dzisiaj bawiłam