Poetry

ALEKSANDRA


ALEKSANDRA

ALEKSANDRA, 26 april 2012

***

napój złocisty
nie jeden zahamował
po drugiej stronie


number of comments: 11 | rating: 13 | detail

ALEKSANDRA

ALEKSANDRA, 25 april 2012

Azkaban

peron dziewięć i trzy czwarte
wsiadam wysiadam
jestem dzieckiem
znoszę ślimaki do kuchni
a niech rozłażą się i tańczą
śluzówką oczu
by potem zmienić się w motyle
w brzuchu w głowie na tapecie
mam patyczek jest magiczny
zaklinam węże
przysnęłam
nie wypowiadam imienia

dementorzy
czarne chmary


number of comments: 24 | rating: 13 | detail

ALEKSANDRA

ALEKSANDRA, 25 april 2012

pitu pitu

kocham ciebie moje słonko
jesteś jajkiem mym i mąką
jesteś cukru odrobiną
miękką gładką margaryną
jesteś całym moim światem
waniliowym aromatem
mam ochotę wielką na to
by cię schrupać

moje ciacho

:)))


number of comments: 16 | rating: 12 | detail

ALEKSANDRA

ALEKSANDRA, 24 april 2012

one te

dwa słowa
zakochałem się

zabiły słodziutki sen
więc cicho powiem
kochanie

spierdalaj
nie ma tego co by

wyszło
adieu


number of comments: 17 | rating: 12 | detail

ALEKSANDRA

ALEKSANDRA, 24 april 2012

***

na siwym
prezentujesz się lepiej książę
wszak nie jest biały
ale już nie zahaczasz nogami
o niebo

takiego ciebie chcę


number of comments: 14 | rating: 10 | detail

ALEKSANDRA

ALEKSANDRA, 24 april 2012

oczekiwanie

z rozproszonych na niebie promieni
pyłu gwiazd co bajkowo migocze
utkam suknię dla siebie srebrzystą
a we włosy diamenty wplotę

a czekając w nadziei z tęsknotą
tam w ogrodzie gdzie różą zakwitam
śpiewu ptaków szelestu motyli
nadal słucham wolniutko odpływam

delikatny wiatr muska włosy
ciepło błogie wypełnia ciało
miękka trawa otula stopy
jest cudownie lecz to zbyt mało

pragnę jeszcze twojego zapachu
on przynosi przepiękne wspomnienia
i dotyku co sprawia że wszystko
wciąż wiruje i niebo i ziemia

suknia z czasem przestanie już błyszczeć
włosy tylko srebrzyste zostaną
lecz szczęśliwa i pełna nadziei
mogę umrzeć na ciebie czekając


number of comments: 16 | rating: 12 | detail

ALEKSANDRA

ALEKSANDRA, 22 april 2012

niedziela

wczesnym rankiem
posłodziłam tobą kawę
poszłam
silna radosna

wiosna
tak
ona otworzyła płuca
oczy okno
przytuliła mętne myśli

wieczorem wrzuciłam
do whisky
czekałam aż się rozpuścisz

miałeś mnie
na końcu języka
pod sufitem
teraz śpij

zostanę na ustach


number of comments: 11 | rating: 12 | detail

ALEKSANDRA

ALEKSANDRA, 22 april 2012

11

była (nie)zwykłą prostytutką
brak wykształcenia
środków
miłości

twarda jak diament
szlifowany przez wielu

strach przed cierpieniem
nie pozwalał kochać



długa droga



jednak dusza spotkała
inną duszę
potem spotkały się ciała

wszystko stało się ważne
i nieważne


number of comments: 17 | rating: 21 | detail

ALEKSANDRA

ALEKSANDRA, 21 april 2012

tania konsumpcja

taca
przesuwamy
przed smakowite kluchy
pomidorowa budyń kompot
zapach nie najlepszy
tam staruszka za dwa złote
zajada się krupnikiem
tu bezdomny zbiera
resztki kasza pyza
jest dobrze
a jednak nie jest
coraz mniej
mlecznych

po siedemnastej
wszystkie dania
za pół ceny

po siedemnastej
żyją


number of comments: 12 | rating: 9 | detail

ALEKSANDRA

ALEKSANDRA, 20 april 2012

czyja trauma

wywieźli do lasu
gwałcili
kazali brać do ust

nie miała pieniędzy
dała tylko życie
nic poza

w swoje trzynaste
powiesił się

żałowała
nie miała
na zabieg

kurwą nikt
się nie rodzi


number of comments: 13 | rating: 15 | detail


  10 - 30 - 100  






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1