Poetry

Aga Gomola


older other poems newer

30 june 2010

Ranek z Toba

Poranne niebo
tyle mozliwosci
moze dzis sie pojawisz
podczas chwil zwatpienia
ciche echa
lez o okiennice
szare chmury
znaki dawnych podrozy
ciekawe czy pamietasz
spiew ptakow niewinnych
w czasie kiedy
fale wkraczaly w huragan
szybki powrot
do grot bezpieczenstwa
i Twoj oddech
pomiedzy porywem blyskawic
czeka nas powazna
rozmowa przy swiecach
i decyzja o spokojnym
jutrze
Twoj cien moim
wyznacznikiem szczescia
bezpieczenstwo Twoich
cieplych ramion
byc przy Tobie
dzis i kazdego jutra
to zaszczyt ogromny
powabnych perspektyw
Twe niewinne spojrzenie
posrod gromow z nieba
ma nadzieja
na cudowne jutro...






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1