Poetry

doremi


older other poems newer

21 april 2014

Dyngusowo

Tatuś od rana ganiał z butelką,
męską „Przemysławką” -dam uwodzicielką.
Flaszka dość duża w wiklinę ubrana,
dyngus to dyngus – nie zawiodę pana.
 
Zapach roztaczał się jak w Sephorze,
żeby to jeszcze wróciło - mój Boże !






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1