Poetry

duch44


older other poems newer

28 march 2012

jak sen

wszystko takie nierealne
jakby dotknął mnie piękny sen
kolorowe jego płatki
na poduszkę spadły
jak sen pachnący
przedziwny magiczny
bzu deszczem białym
zakrył moje życie
snem oczy przecieram
odwracam głowę
czuję bez
delikatny pachnący
i wcale nie chcę się obudzić
słońce dotyka kwiatów
żeby go nie spłoszyć
cichutko wstaję
śpij,spij to tylko ja
popilnuję twego snu
i tak patrzę jak we śnie
na poduszkę pełną bzu






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1