Poetry

Nikt_Istotny


older other poems newer

17 september 2015

nigdy

nigdy nie mów
o litości na płacz
milczenie przerodzi się
niebyt pochłonie
a niewypowiedziane słowa
utopią jak Pompeja 
 
i nigdy nie mów
lecz wylewaj
jak wino do pustego kielicha
niech wypije do dna
ten co igrał z okiełznaniem
niech pochłonie i zapłacze
 
i nigdy nie rzucaj słów
nie na ten bezkresny wiatr
bo cię porwie i zniesławi
jak marionetki bez marynarza
pozostawia suchy ląd
 
i nigdy nie mów mi
słodkich miękkich słów 
by porankami kamieniem witać
kamień przerodzi się
aby serce wyrwać
i zamieszka we mnie głazem






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1