Poetry

Janusz38


older other poems newer

19 august 2015

W SIECI

w wirtualnym świecie
romantycznym posłańcom
wenę potrafią przytkać brakiem napięcia
lub zadem homerskiego konia
 
częściej wpuszczą 
podstępnego robaka
wtedy dzieła Kowalskiego
stają się autorstwem Nowaka
bezdomnego po zburzeniu
ostatniego zielonego domku
który odszedł do lamusa
z czysto ekologicznych powodów
 
w pecetowym świecie
nie potrzeba 
osiemdziesięciu dni
by okrążyć  świat
wystarczy jedna sekunda
by w szklanym okienku
wymienić  źrenice
i rozlać potok słów
 
w wirtualnym świecie
można wszystko

oprócz dotyku opuszkami
splecionych  rąk
porannej kropli rosy
 
 
 
 
 
 
P.S. proszę o sugestie i pomoc w korekcie






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1