Poetry

Nevly


older other poems newer

17 september 2012

dotykać

ty i twoje zamiary
okno z widokiem na poranne samotności
popękane wybarwienia kiedy cię szukam

nie rwę dup na poezję
wciąż piszę grochem o ścianę
nie chcesz słuchać
dając wytchnienie od perspektyw
krążysz obwodnicą nad poziomami szuflad
w których skrzętnie chowasz odloty

ale nie martw się
nie szukam czego nie zgubiłem
nie wypowiadam słów
o jednego za dużo

jedynie
dobrowolnie dziurawię niebo
mając nadzieję

chociaż deszczem






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1