Poetry

Nevly


older other poems newer

9 october 2012

przepyszna

tam gdzie kryją się strachy
warstwa po warstwie
układasz wilgoć w pożądanie
pragniesz
jak samobójca który umiera co noc
bojąc się czasu

kolacja w samotności to udręka
a przecież
nie musi tak być
kiedy przemówią dłonie
śniadanie może być naprawdę smaczne

jesteś kobietą
uwierz
nigdy się nie skończysz
bo tylko talerz
można wylizać do sucha






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1