9 października 2012
przepyszna
tam gdzie kryją się strachy
warstwa po warstwie
układasz wilgoć w pożądanie
pragniesz
jak samobójca który umiera co noc
bojąc się czasu
kolacja w samotności to udręka
a przecież
nie musi tak być
kiedy przemówią dłonie
śniadanie może być naprawdę smaczne
jesteś kobietą
uwierz
nigdy się nie skończysz
bo tylko talerz
można wylizać do sucha
Poezja
Proza
Fotografia
Grafika
Wideo wiersz
Pocztówka
Dziennik
Książki
Handmade