Poetry

Nevly


older other poems newer

15 october 2012

kolejnym

wieczorem
niezrozumiałe pożegnania
na skraju nestępnego
w kieliszku kilka motyli
aluminiowe puszki są trochę ciszej

za późno na słowa
chcące wyślizgnąć się na zewnątrz
za późno o całe życie
lecz wciąż krępujesz mój umysł

pozornie pogodzony z nową optyką
patrzę przez okno wypatrując wczorajszych
wpuszczam chwile i bredzę
układając bajki na strzępach

list podarłem w drobny mak
tamte z pola były ładniejsze
zielenią
rozsiewaliśmy czerwień na błękicie
rozumiały






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1