Poetry

Nevly


Nevly

Nevly, 5 september 2012

chciane

niechciane grzechy
nielogiczne prawdą nawrócenia
wchodzą
jak natrętyny gość w brudnych buciorach
a wychodzą na końcu

gdyby miały znaczenie
usiadłbym z nimi do stołu
i spalił słońce
bo na ogień fajnie się patrzy
a tak

prasuję duszę


number of comments: 7 | rating: 15 | detail

Nevly

Nevly, 5 september 2012

czym prędzej

chodźmy
bogowie nas potrzebują

na gwałt


number of comments: 7 | rating: 17 | detail

Nevly

Nevly, 5 september 2012

białowidzę

na podstawie kruków
mówisz o przemijaniu i wieczności
a przecież one

tylko kraczą


number of comments: 6 | rating: 15 | detail

Nevly

Nevly, 5 september 2012

podróż

spałaś zaklęta w sto i jeden milczeń
na przeciwko smaczniej niż pierogi z jagodami
ślinka mi ciekła
bałem się żeby cię nie obudzić
wyszedłem na papierosa
song nocy raczej zimowej w rytmie stukotu kół
przypominał jak nam daleko

było cholernie duszno
parząc usta ostatnim buchem
przełamałem strach

wróciłem

otworzyłaś oczy
do przedziału wpadło powietrze


number of comments: 8 | rating: 12 | detail

Nevly

Nevly, 5 september 2012

noc zbudowana z lustra

chłodnym wieczorem przy kominku
w obecności ciszy ciepło rozsypuje się w pył
facet który przesypiał każdą wiosnę
wie tylko że po jesieni jest zima

w czasach
kiedy sen nieopatrznie wypadł z gniazda
bezsenny spogląda na pejzaż nocy
przejaśnia się jedynie kiedy pada

nazbyt spłowiały żeby mieć
zakochał się a to uczucie nie mija
chciał spacerować po księżycu
teraz wie
wiadomość na którą czekał nie nadejdzie
ale przecież to wyłącznie jego wybór
jego wina

mógł jej nie zaczepiać


number of comments: 5 | rating: 12 | detail


  10 - 30 - 100






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1