Poetry

rafa grabiec


older other poems newer

19 april 2014

nie pytaj mnie

kiedy tamci wymieniali płyny
my przetaczaliśmy przez płuca lucky strike'i i miętowe mewy
nawet nie pamiętam jakie było wtedy w modzie wino

odkładam w sobie skrzyżowania słów
i ronda wydeptanych ścieżek

nie mogliśmy się nie znaleźć między
wschodem a zachodem
dotykaliśmy horyzont śniadań i kolacji

w pewnym mieście w kinie puszczali nieme kino






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1