Poetry

rafa grabiec


older other poems newer

30 april 2014

vol.ontariat

od szukania
przecierania
doprowadzania
się do stanu używalności
mam już dość

daj mi w kość
zjem po zmroku ość
miłość nie dziękuję
wolę ugryźć się w język
bo cisza to taka smutna kurwa
niech się zamknie w swoim eterze

z wylizywania ran miałbym olimpijskie podium
a później mógłbym pokazać wała jak Kozakiewicz ruskim
mendom dziękujemy






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1