29 may 2014
nie zmuszaj mnie do nazywania wszystkiego po imieniu
kiedy byłaś mała zgubiłaś swój czerwony pantofel
w radio wciąż grali te same piosenki
nie mogłaś zapomnieć smaku kradzionych jabłek
telewizja zajęła miejsce życia
każda ściana jak pajęczyna
w brzuchu chowałaś małe skargi
na ulicach zmartwychwstańcy zbierali na jednego
teraz ciasne lęki kulą się szczeniakiem
pod prześcieradłem anioły sznurują ręce
przed krzyżowaniem masz jeszcze kilka stacji
kiedy byłaś płaszczem dla mnie
dzwony miały władzę nad miastem