Poetry

rafa grabiec


older other poems newer

21 november 2014

dobranocny

odkąd miłość zeszła na pierwsze piętro
nie rozumiemy o czym mówią do nas schody
wycieramy buty w mogiłę liści
kaleczymy palce o ścienne kalendarze

a teraz zaśpiewam ci piosenkę o kolorowym miasteczku

jeśli kiedyś do nas zajrzysz
spotkasz zapomnianą ławkę
schowasz w sweter wczesną jesień
i zamruczysz z nurtem rzeki coś co mogło być a nie jest

przepraszam jeśli bolało






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1