Poetry

rafa grabiec


older other poems newer

30 september 2015

przyjaciel deszcz

przypadek rodzi owoc
cień toczy kamienie

słucham co ma do powiedzenia starość
patrzę czym kieruje się młodość

budzę się za każdym razem w nowym świecie
ściany jak płaszcz zapięte pod samą szyję
miłość to tylko obietnica dla której nie jesteśmy słońcem

niektórzy ludzie mają w sercu pole
sieją wiatr i zbierają chmury
próbuję być deszczem i zmyć błędy które ciągnę jak kulę






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1