Poetry

rafa grabiec


older other poems newer

14 january 2016

466

nie bij mnie ciszą
biję mnie słowami

wymagać to ja mogę od świetlika by wyjaśnił mi drogę

autobus którym do ciebie podjeżdżałem już nie chodzi

pośród ognia jaki w nas drzemie
nieroztopiony kryształ lodu

niebo nie rozwiąże się jak worek pełen prezentów

schody to klepsydra
bycie na dole pozwala myśleć że jesteś na górze






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1