14 stycznia 2016
466
nie bij mnie ciszą
biję mnie słowami
wymagać to ja mogę od świetlika by wyjaśnił mi drogę
autobus którym do ciebie podjeżdżałem już nie chodzi
pośród ognia jaki w nas drzemie
nieroztopiony kryształ lodu
niebo nie rozwiąże się jak worek pełen prezentów
schody to klepsydra
bycie na dole pozwala myśleć że jesteś na górze
Poezja
Proza
Fotografia
Grafika
Wideo wiersz
Pocztówka
Dziennik
Książki
Handmade