Poetry

rafa grabiec


older other poems newer

29 june 2016

pożar domu

w poszukiwaniu odpowiedniego pleneru wymyśliłem
przejście dla pieszych między tym co się nie udało a tym co śpi
światło jako koc w który tulisz się jak rzeka w brzegi
dzień jak zapach ciężkich perfum przed którym uciekasz
w noc bezpieczną jak zagranica odwagi

na wyciągnięcie ręki jabłko






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1