Poetry

rafa grabiec


rafa grabiec

rafa grabiec, 6 august 2012

nie chcesz

Chcesz. Opowiem ci bajeczkę.
Jest noc. Niezupełna, przedśrodkowa. Z gwiazdami
tam, tam. Wysoko
ujadają psy. Zza rzeki, zza drogi krajowej
nr 9
auta prują ciszę na samotność
i opiekę. Wśród świerszczy możesz
czuć się muzykalny. Możesz zapomnieć,
że anioły najlepiej wypadają na obrazach .
 
Jest noc. Sztywna jak drelich,
bezpieczna. ŚPisz. I dobrze.


number of comments: 7 | rating: 6 | detail

rafa grabiec

rafa grabiec, 4 august 2012

wirtuozeria na temat niejakiej Emily Dickinson

jestem nickiem a ty kim?
czy ty też jesteś nickiem?

chodź użyjmy przestrzeni
by pokazać że świat nie zjadł
naszych komputerów


number of comments: 2 | rating: 1 | detail

rafa grabiec

rafa grabiec, 3 august 2012

stain

I am here somehow
indifferently
I identify
with amnesia

boy must have some sort of pattern
belt
Poland
prayer

more let sins of the train will travel


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

rafa grabiec

rafa grabiec, 3 august 2012

plama

ja się tu jakoś tak
nieszczególnie
utożsamiam
z niepamięcią

chłopiec musi mieć jakiś wzór
pasek
Polska
modlitwa

więcej grzechów niech przejedzie pociąg


number of comments: 3 | rating: 4 | detail

rafa grabiec

rafa grabiec, 2 august 2012

playground

God came first. it spat
seventh time. made a mistake.
the correction there was no room.

all rose benches. expectations. in the mirror
will resemble the signs of wrinkles.


number of comments: 0 | rating: 0 | detail

rafa grabiec

rafa grabiec, 2 august 2012

***(na ramieniu)

odważyłem się myśleć o wczoraj
pierwszy raz zabrałaś mnie do Izraela
cholerna świętość i duszno
apostołowie z karabinami na ramieniu
cisza tylko na lotnisku
przypomniałaś mi o Gilgameszu


number of comments: 0 | rating: 1 | detail

rafa grabiec

rafa grabiec, 1 august 2012

o napaleniu


piec przypominał że ogień jest
potrzebny. małomówny Prometeusz
z opadłym sensem. na coś więcej niż
ciepło.  naciągam skórę owcy by uchronić
ognisko domu. gdzieś w środki cztery ściany
opancerzone płotem. niewielkie skrawki
rozmów rozgrzanych cegieł i dziecko
na czworakach. bawi się otwartą puszką.


number of comments: 2 | rating: 4 | detail

rafa grabiec

rafa grabiec, 31 july 2012

o byciu


mężczyzna bez ambicji jest nikim
gdybym mieszkał w Tokio marzyłbym
o trzęsieniu ziemi
ale uznałabyś to za szczyt egoizmu
 
kiedy kwitną wiśnie czuję się bezpieczny
wina jest fanaberią czynów
a te nie zawsze idą prawym torem
 
ostatnio zacząłem coś zmieniać
mniej płynę a więcej tonę
takie poniedziałki szybko stają się wtorkiem


number of comments: 23 | rating: 14 | detail

rafa grabiec

rafa grabiec, 30 july 2012

czyściec inaczej


Nie tędy droga. Palce skraplają się
na brzuchu. Jest wyspa niecenzuralnych
języków. Ty mówisz swoje. A
ja zamykam się w. O
koło parzystej godziny szybko wciągamy na siebie
ciszę. Otwiera drzwi stojąc na palcach. Ta mała
dziewczynka. Nie rozumie jeszcze.
Dlaczego rodzice rozmawiają samogłoskami


number of comments: 2 | rating: 5 | detail

rafa grabiec

rafa grabiec, 29 july 2012

alchemia

przydrożne krzyże
wyciągają skrzydła
i śpiewają
tu upadł anioł
daj mu pić


number of comments: 1 | rating: 9 | detail


  10 - 30 - 100  






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1