28 april 2012
Wczasy tymczasowe
Na wczasach czasem
kłócę się z czasem:
on ciągle nad wodę - upływa i pływa,
no ja już nie mogę! ja człowiek - nie ryba!
na nogach się słaniam,
on wciąż mnie pogania!
więc zgrzytam zębami,
a on - ZĘBATKAMI!
i męczy tykaniem,
ach! spuścić mu lanie!
i złości swym tikiem,
lecz też mam taktykę!
usiądę!
i tak będę siedział.
on jęczy, nalega,
wskazuje na zegar,
i krzyczy, i biega
"- co mi tu kolega...?!"
"przecież to jest niemoralne!
gorzej nawet - nienormalne!
jakże to tak siedzieć da się?!
przecież to jest - NIE NA CZASIE!"
a ja przejdę po ogrodzie,
doprowadzę go do ładu;
wreszcie jest czas na rozmowę -
pójdę może do sąsiadów...
z czasem w końcu się pogodzę
i pójdziemy znów nad wodę;
zawiążemy swą umowę,
w końcu wczasy - tymczasowe