Poetry

patryklgn


older other poems newer

5 may 2012

Ambona

To ona szczyt naszych marzeń
Lśni w oddali.
Chcemy na nią wejść
I coś wygłosić
 
Wygłosić od siebie
Niekoniecznie dobrego czy złego
Ale palącego jadem 
Niszczące wszystko co stanie mu na drodze
 
Taka będzie moc wygłoszonego słowa
Wygłoszonego z tego miejsca
Wygłosimy to co w nas drzemie
To co nas gryzie. Mnie i Ciebie
 
Każdego z nas.
Chrońcie uszy bo to co usłyszycie
Niekoniecznie będziecie chcieli usłyszeć
A będą to słowa druzgocące
 
Niszczące Waszą wiarę, uczucia
Powiemy wam rzeczy niesłychane
Ale tylko wtedy gdy dostąpimy tego miejsca
Tej ambony






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1