ApisTaur, 25 november 2021
a wyobraźnia znów coś bazgrze
że jest wspaniale i w ogóle
los samo szczęście ma w zanadrzu
fart dla mnie zgarnia całą pulę
lecz zamiast beczki pełnej miodu
lecę na łeb ze stromych schodów
wstaję nim w okna świt zawita
ciemność w przymrozek przyodziana
za jakie grzechy ja się pytam
pech mnie uwzględnia w swoich planach
gdy jeden w czepku się urodzi
drugiemu smoczka buchnie złodziej
czasami trzeba dostać lanie
to nieco tyłki nam utwardzi
tak mówi ten co innych łamie
i pewne podium ma na starcie
w złym miejscu w niewłaściwym czasie
fortuna kałem wciąż kula się
ApisTaur, 13 june 2020
czekam po prostu tylko czekam
a wokół bezmiar nic z niczego
bo czym jest człowiek bez człowieka
pozostający z własnym ego
dość nicniedziania łatwo mówić
gdy trafiasz w próżnię bez ustanku
to czas się wlecze w tempie żółwim
deprecha wpada in flagranti
i nie zalejesz jej burbonem
czy alkoholem bliskoznacznym
bo w którą się obrócisz stronę
to zaraz pustka straszyć zacznie
ApisTaur, 13 june 2020
gdy trel słowika wokół rozbrzmiewa
to by się chciało tak skrzydła mieć
i lecąc z góry zachwycać śpiewem
lecz cóż niestety to ptasia rzecz
nam pozostaje spacer alejką
dialog na dłonie smak twoich ust
wieczorne szepty w małych kafejkach
gdzie w tle przygrywa bezsenny blues
zatem niczego nie będę zmieniał
bo żywe stały się marzenia
ApisTaur, 3 june 2020
nic świętszego ponad przenajświętszy spokój
pewność jutra choćby nawet była mglista
i niczego co by było solą w oku
mieć wspomnienia kiedy kresu będziesz blisko
zabrać z sobą możesz tylko to coś przeżył
na nic marność tego świata i bogactwa
czyś jest panem w marmurowo-złotej wieży
lub nędzarzem odrzuconym jak robactwo
ApisTaur, 29 april 2020
gdy dwie zarazy szaleją naraz
dance macabre płynie w szalonym wirze
nie wypaść z rytmu bardzo się staram
lecz chęć ucieczki jest coraz bliżej
nikt mnie nie pytał czy chcę do tańca
nie mi muzykę wybierać dano
lecz tańczę z twarzą w białym kagańcu
nie wiedząc kiedy tańczyć przestanę
ApisTaur, 28 april 2020
żeby spiłować czartowi rogi
trzeba by najpierw się z niego śmiać
tak obmywamy z narodu trwogę
jaką belzebub chce wokół siać
pieśnią czy wierszem pamfletem srogim
wszczepiać idee refleksje myśl
by uciśniony mógł znaleźć drogę
po której chciałby z radością iść
i kiedy diabeł nam się ukaże
by straszyć grozić widokiem krat
zakrzyknąć trzeba toć zwykły błazen!
mając w zanadrzu potężny bat
bo najpierw trwoga w sercu się rodzi
potem nastaje milczący bunt
następnie kpimy z tego co grozi
żeby za chwilę kopać mu grób
ApisTaur, 20 april 2020
możemy przenieść choć cząstkę gór
bodaj łyżeczką je kopać przyszło
nie czas by wiązać w pętelkę sznur
i ją zacisnąć
nieposłuszeństwo mamy we krwi
kropla przepełnia czarę goryczy
jak długo mogą nam wciskać kit
wraz z krótką smyczą
bo nie każdemu wystarczy fakt
że ciepłą wodę ma zawsze w kranie
lecz tylko jedno psuje mi smak
komu w łeb kamień
ApisTaur, 19 april 2020
świat na głupocie niestety stoi
bo pospolita to teraz rzecz
na topie również rzucanie gnojem
w modzie pomyje vel inna ciecz
i cyrk największy freak show cyfrowy
korowód płynie jak święty nil
strzały na wiwat lub sobie w głowę
więc by zaistnieć zrób shoot to kill
nagraj i wpakuj w światłowód dzieło
niech wszyscy widzą jaka jest moc
czekaj by dobrze w sieć się wchłonęło
ciiii rozum zasnął właśnie trwa noc
ApisTaur, 18 april 2020
poważny temat jak grom ugodził
humor z nadwagą zwarzył się nam
niknąc jak woda pośrodku gobi
wiem że to efekt ostatnich zmian
siedzę w lodówce słucham mozarta
przepijam piwem kiełbasy kęs
i myślę sobie co jest do czarta
gdzie tu logika i jaki sens
po tym szaleństwie w dal podryfuje
wysyp frustratów z mieszkalnych cel
niewielu ludzi znów się zbuntuje
cokolwiek zrobisz highway to hell
bo ile jeszcze można tak słuchać
że będzie lepiej bo kiepsko jest
trza tych co rządzą wsadzić do puchy
a ja im wszystkim wymowny gest
ApisTaur, 1 february 2020
niech apetyt wszechjedzącym dopisuje
kilogramy oraz centymetry w pasie
tajemnica składu chęci nam nie psuje
nikt też nie wie co w wyborczej jest kiełbasie