Poetry

Veronica chamaedrys L


older other poems newer

21 december 2013

nie potrzebuję chusteczek spod ściany płaczu

piszesz o trzech cywilizacjach pytasz czy widzę związek historii
z treścią religii anioły odcięły skrawki alb przysłoniły twarze
nikabem połowicznym na głowach złote jarmułki zamiast aureoli
nie odróżnisz jednych od drugich są w takich samych przykrótkich
 
życzysz  wesołych świąt tego by w nadchodzącym roku życie
zechciało układać się po mojej myśli miłości zdrowia i miłości
wyjazdy przyjazdy odjazdy kiedy nie chcesz nie wiesz co to lęk
umrzesz młody  tysiące kilometrów w śnieżycy jak ruski człowiek
 
nie odbijasz starych palców na czarnych klawiszach  fortepianu
tylko mrużysz oczy i odciski znów młode słońce utrwala w bieli
w śniegu pod palmami ślady bosych stóp a może sandałów lub
piór z opadłych skrzydeł  w czasie medytacji  brak  komercji
 
jeszcze wypijasz wiadro wódki jeszcze osiemnastce kręcisz w głowie
jeszcze nie umiesz składać wierszy to takie niemęskie  jak twierdzisz
gdybyś nie podążał do jerozolimy by pisać  telefon nie dzwoniłby
wieczorami nie pytaj dziś nie potrzeba słów graj na harfie i cytrze
 
przywieź mi gwiazdę betlejemską mirrę złoto kadzidło i uśmiech



*dla Was Wszystkich Miłości, Zdrowia, Miłości i Uśmiechu ... tego by w nadchodzącym roku życie zechciało układać się po Waszej myśli...






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1