Poetry

AGIZ


older other poems newer

10 september 2012

nadal

wieje od beznadziei
schowałam się w samotność
nic nie ochroni
przed tym co we mnie


żal
rozmazuje w pamięci
poskładane w monologi
gorzkie słowa


rozpostarłam milczenie
jak parasol
plułeś
jadem prosto w twarz



słuchałam
jakbyś mówił o pogodzie 



_______________________________________________-
z cyklu "Rysy na szkle"
10.08.2011 r.






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1