ewa s.leszczyńska, 18 march 2015
Życie
to huśtawka,
w górę w dół
w dół w górę
do utraty
tchu.
Zawiłości
zaplątane na supełek,
szczęście
rozśpiewane,
roztańczone
w zielonej sukience.
Wezbrane fale
uderzające
o brzeg oceanu,
bukiet
pachnących,
rozwijających
jak kwiatowe pąki
marzeń.
Pieśń
płynących na statku
żeglarzy,
nieodkrytych odkrytych
odkrytych nieokrytych
w pokera karty.
Magiczne
miłosne uniesienia,
otwarta zamknięta
zamknięta otwarta
brama do serca.
Krąg
wiernych przyjaciół,
niewidocznych widocznych
widocznych niewidocznych
w okopach nieprzyjaciół.
ewa s.leszczyńska, 21 october 2013
tęsknota, tęsknota...
drżeniem
smyczka w twoich oczach,
płynąca
ławicą gwiazd na niebie,
poruszająca
niepohamowaną dzikość serca,
biegnąca
drogą mleczną na spotkanie,
nieskończona
miłosnych szlaków repeta.
tęsknota, tęsknota...
życiodajnym
tchnieniem brzozy woła,
maluje
paletą jesiennych barw wspomnienia,
przytula
echa wołaniem nasze pragnienia ,
wędrując
zakamarkami po leśnych dziczach,
sercem
w sercu miłosny pędzel zanurza.
ewa s.leszczyńska, 19 october 2013
Nad ruczajem
rosła samotna brzoza,
oczekując znużonego wędrowca.
Gałęziami
targał nadbrzeżny wiatr,
zmurszałej korze przybywało lat.
Zielone liście
żółkły od słonecznych promieni,
opadały z niespełnionymi marzeniami.
Korzenie
drążyły korytarze istnienia,
nadając odwiecznego życia sensu.
Gniazda
wplecione w wiotkie gałęzie,
do powrotu zapraszały szeptem.
ewa s.leszczyńska, 19 october 2013
Rozkołysane
filigranowe winogrona
spoglądając
z melancholią na świat,
kąpią się
w porannej rosie
chłonąc
brzoskwiniowe zapachy wonne.
Westchnieniem
otwierają jesienne witraże,
rozwijając
sentymentalnych uczuć wachlarze,
odbijają się
w kryształowym nurcie potoku
zaplatając
wianek z chabrowych wrzosów.
Pieszczotą
wędrują aleją różanych pól
rozsypując
pośród traw topoli puch,
zachwycają się
ażurem pajęczych nici
tuląc
zakochanych pościelą z astrów.
ewa s.leszczyńska, 30 may 2013
Leaila,
słyszę twój szept
w rytmie naszych serc.
Spójrz,
przez otwarte okiennice
na wirujące w tańcu liście.
Przytul,
poranny zapach ziół
zatracajac się w cieple słów.
Szybuj,
bezmiarem obłoków szczęścia
czując migotanie przedsionka.
Kołysz,
pieszczotą hal widnokręgi
wędrując traktem leśnym.
ewa s.leszczyńska, 30 may 2013
Twoje imię
kreślą nad brzegiem fale,
spoglądajac na mgielne opary.
Z wiatrem
płyną niespełnione marzenia,
znika za chmurami księżyca pełnia.
Wschód słońca
rozwija różnobarwne wstęgi,
tuląc w poranku dnia kwiaty.
Zapach woni
wybija takt symfonii drzewom,
kojąc ból niezmierzonej tęsknoty.
Bezimienny krzyk
rozpoczyna górską wędrówkę,
zabierając ze sobą zmęczoną duszę.
ewa s.leszczyńska, 4 january 2013
Lubię twój cichy szept,
sukni nad ranem szelest.
Wchłaniac słowa milczenia,
ślady na piasku spojrzenia.
Lubię serenadę o brzasku,
szyfrem zapisane wiersze.
Intymnie błądzic w nocy,
kołysząc sen proroczy.
Lubię poezję śpiewaną,
czuły smak nad ranem.
Mknące po szynach wagony,
leniwy rytm bicia zegara.
Lubię chłonąc kolory ziemi,
tańczyc w lawinie kropli.
Błądzic nadzieją na niebie,
złote kłosy trzymac w dłoni.
Lubię natchnienie we mgle,
drżących kropli ust śpiew.
Biegnąc boso przez świat,
nie licząc minionych lat...
ewa s.leszczyńska, 28 december 2012
Z szumem traw płyną słowa,
żółknie na łące brzozy kora.
Ptaki powracają do gniazd,
ponad mgłą wstaje brzask.
PrzeszłośĆ wpleciona w gałązki,
wspomnienia łączące życia losy.
Powiewa myśli muślinowy szal,
w bezkresie czasu ubywa lat.
Złote kłosy wpatrzone w chmury,
wracają niezapomniane chwile.
Wokoło przyjazny głos bliskich,
poświatą blasku duszę oczyszcza.
Lecą żurawie przetartym szlakiem,
zapatrzone na obłoków taniec.
W tęsknocie rodzinny krajobraz,
pachnące lasy,łąki i życiodajne pola.
ewa s.leszczyńska, 28 december 2012
PEREŁKI CISZY "
Perełki ciszy pod stopami,
na ławce siedzą zakochani.
Zielenią tęczówki spływa wiatr,
u podnóża Tatr zakwita mak.
Wzburzone morze przeciera szlak,
w przesmyku radosna twoja twarz.
Mgielne opary unoszą chmury,
w przestworzach dłoni nie wypuści.
Rozedrgane barwy na niebie,
płynie beztrosko liści szelest.
Tęsknota wędruje po skórze,
żar wywołuje zmysłów burzę.
W amplitudzie drgań akordy,
zapach życiodajnej wiosny.
Czarowny taniec pośród gwiazd,
płomień wiecznej miłości nie zgasł.
ewa s.leszczyńska, 15 december 2012
We mgle...
We mgle słychac
struny gitary,
żaby nad stawem
cwiczą gamy.
Nutka G kołysze
krople rosy,
wirują na łące
złote kłosy.
Nutka E śpiewa
o miłości,
wiatr rozwiewa
czarne włosy.
Nutka A tańczy
w tataraku,
w pełni księżyca
płoną oblicza.
Nutka H szybuje
z obłokami,
szumu fal słuchają
zakochani.
Nutka C rozpala
gorące usta,
lśni pośród gwiazd
serca A nutka.