Poetry

Rebeka Sowa


older other poems newer

2 july 2013

a może raj

na raz na raz na ukłon
rozciąć ujednolicić zagiąć rogi

łączmy się klejem
słów i palców

nigdy więcej niźli pan bóg naruchał
na dwa na trzy wychodzimy z B-loków

patrzy nam źle z okiem
rzuconym na przestrzał dotykamy listwy dna

tam gdzie przypaliła mi się pomidorówka






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1