Poetry

Rebeka Sowa


older other poems newer

8 september 2014

wyrzutnia

w zapachach mieszają się diabły
nie uwierają chodzą po ciałach znaczą
wypełniają korytarze sumienia

a później przez żebra ucieka kawałek grzechu
przez balkony języków porozumienie bez katastrof

falochronem milczenia odgrodzę ciepło od zimna
nadszedł czas by zmyć z siebie abażury






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1