Poetry

magda p


older other poems newer

5 may 2013

Ni stąd, ni zowąd

jest na początku drogi
przed nim promienie
jasne we włosach
ledwie dotykają źdźbeł traw
by się schować 
w zagłębieniach murawy

stoi w długim cieniu
gotowy wyruszyć
na drugi koniec łąki
zagwizdałby
gdyby umiał

cicho sza coś woła 
zewsząd znikąd z daleka
nie zdążył podnieść nogi
przestrzeń już go objęła
zamknęła w tej właśnie chwili
spełnionej






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1