10 february 2015
Nieomylni
wciąż tęsknimy nocną ciszą
w kilku wersach rozkochani
choć dorosłość nas przygniata
to zdajemy z niej egzamin
rozliczamy z pragnień jutro
dzisiaj depcząc pod stopami
wyglądamy jasnej gwiazdy
chociaż świeci ponad nami
drżącą ręką tuż po zmroku
przygarniamy piękne słowa
księżyc myśli nam kołysze
wśród życiowych zawirowań
to niewiele lecz łakniemy
trochę ciepła w sercach innych
rozgrzeszenia własnych czynów
zwykli ludzie - nieomylni
jakże ważna więc rozmowa
szczery odruch czyjejś dłoni
czas wypala w mądrym piecu
jednak smutku nam nie koi