Poetry

tusiak


older other poems newer

24 september 2015

dobranoc

zno­wu w naj­większej, miej­skiej sy­pial­ni za­pano­wał święty spokój,
pod ciężki­mi kołdra­mi wszys­cy leżą równo i bez ruchu,
jeszcze przy niektórych posłaniach błys­ka lam­pka nocna
a świeży kwiat roz­tacza swą woń wśród cmen­tarnej ciszy

odchodzę po cichu, patrząc jak wszystkie wezgłowia zwrócone są w stronę najjaśniejszej gwiazdy, która zaraz zgaśnie
i wiem, że jeszcze tu wrócę






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1