Poetry

Czapski Tomasz


older other poems newer

5 january 2014

Do ciebie

skradasz się do mnie 
poprzez myśli
słowa
jesteś w snach
czasami na jawie
płochliwa
a jednocześnie pierwszoplanowa
wyczekujesz kiedy opadnę lekko 
zwiędłym nastrojem
obrazem
po którym ciężko podnoszę głowę
zawsze tuż obok
niezauważalna
a zarazem szalona 
i niepowtarzalna
gnębisz przeznaczenie
ściskając palcami
coś co między nami powinno płonąć
czemu więc
nie podejdziesz 
i nie wskażesz kierunku drogi 
na której 
w tobie zabłądzę






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1