Poetry

Deadbat


older other poems newer

16 october 2014

Odwieczni najemcy

My dzieci zagubione
przestraszone i słabe
Poszukujemy spokojnego domu

Określamy błądzące pokoje
i wyciągamy do nich ręce
na całą szerokość
Witamy

Pokoje te są ostatnimi
Lecz nie są ostateczne
Drogie są nam ich wnętrza
i wyposażenie 

Zanim wszystko na koniec
okaże się stratą czasu
zanim przeminą światy
i górskie szczyty rozwieją z porannymi mgłami
Witamy

Zanurzeni 
w pełne wynurzenie
znużeni
chcą iść spać 
w błogie uciszenie






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1