Poetry

negra


older other poems newer

10 october 2016

pod kamieniami przymykam oczy

myślę sobie - tak to już jest - godzę się
maluję kamuflażem zakrywam historie

zaczyna się od znikania
robisz się przezroczysta lecz nie od razu
spokojny początek nie zwiastuje pustki

nie teraz

jeszcze tramwaje przed nami niedokończone słońca
przyjrzyj się tak uważnie jak rano oglądasz swoje dłonie
czy na pewno to własne te same co wczoraj

jeszcze stopy - uparcie nosiły dzień
jedynie tak samo dzieją się słowa

od wdechu do jutra






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1