27 march 2015
Jej Bushido
Czerń i biel mojej monotonii
rozszczepione przez pryzmat
Twojej klejnotu natury
na miliony kolorów
zrzucam.
Tonę.
W Twoich dłoniach
materiał do obróbki
wachlarzem iskier tryskam
płynę surowy dla nowego stopu
błyskiem stalowych oczu
znaczonych inskrypcją
Twojego imienia.
Odbijam zieleń.
Stygnę
stalą damasceńską
śmiercionośny
i życiodajny.
Twoja droga.
Zbroczony Hamon.
Odys, marzec 2015
https://odyssynlaertesa.wordpress.com/2015/03/25/jej-bushido/