smokjerzy, 30 june 2018
Nie lubię cię
powiedziało lustro głosem tłuczonego szkła
No i zostałem sam
smokjerzy, 25 may 2018
Przeważnie rano, przy kawie, zbiera mi się na wiersz. Słowa obsiadują mnie wtedy, jak muchy wiadomo psie co. I brzęczą, brzęczą, brzęczą - to brzęczenie poddaję destylacji, żeby oddzielić piękne od brzydkiego, pachnące od śmierdzącego, żywe od zdechłego, zjadliwe od trującego. Po (... więcej)
smokjerzy, 16 may 2018
Wdech, wydech - i po wszystkim. Pilnuj by twoje "pomiędzy" nie okazało się chwilą nieuwagi.
smokjerzy, 29 april 2018
Zatłukłem w sobie myśl o zabijaniu.
Wdzięczna mucha znalazla inny nos.
Obudził mnie budzik.
smokjerzy, 12 april 2018
Jakiś czas temu kolosalne wrażenie zrobił na mnie wiersz.
Natychmiast to zmyj - wykrzyknąłem, wciskając dwa kciuki do dziurek od nosa.
Mogę tylko zeskrobać - odwarknął - już przyschło!
smokjerzy, 7 april 2018
Pewnego razu lustro okłamało mnie. Od tego czasu bardzo się lubimy.
smokjerzy, 8 march 2018
Nacisnąłem i włączyła się ( obiektywna ocena samego siebie ). Ło matulu, ło matulu - wrzasnęło w samym środku. Lustro zbladło, poszarzało i przezornie zemdlało. Butla z gazem czknęła wątłym bączkiem, po czym czmychnęła pod stół. Nóż stępiał - wypisz, wymaluj gęba, której (... więcej)
smokjerzy, 24 february 2018
Mam dzisiaj robotę.
Czy jestem robotem?
smokjerzy, 22 february 2018
Bóg zaopatrzył mnie w niezbędne części - ręce, nogi, zęby, duszę. Inne. Dołączył nawet instrukcję obsługi, niezbyt jasną ( ale chyba po to dał również mózg ). A ja, tuż przy końcu drogi, wciąż na etapie nauki wiązania sznurowadeł i wyboru instrumentu, próbuję grać na loterii (... więcej)
smokjerzy, 19 february 2018
Ledwie się dzisiaj obudziłem, a już dopadła mnie zgraja słów. Zrób z nas poezję, wrzeszczały. Co? Ja? Zwariowałyście? Zdobędę dla was adres Zagajewskiego. Albo Lipskiej. Albo Świetlickiego, to i piosenka z was będzie! No co ty, wiesz jakie do nich kolejki? - piszczały słowa. Hałas zrobił (... więcej)