Poetry

smokjerzy


older other poems newer

17 november 2017

tu jestem

jest taki czas 
złudzenie 
taki sen
  
gdzie szept rozrywa ciemność 
na strzępy eksplodujących oddechów 
a dotyk spływa po skórze ławicami dreszczy 
  
ciało pochyla się w ciele 
na pięciolinii pleców dogasa ostatni krzyk  
  
w nagłym rozpoznaniu 
skłaniają się przed sobą szczyty 
  
jest kształt kilku słów 
co układa się w usta 
i oczy 
z których wypływa świt 
  
tam kiedyś przybędę 
  
w kołysce dłoni płochliwy ptak serca 
składa ofiarę ze skrzydeł 
  
tu jestem 
tu czekam






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1