Poetry

smokjerzy


older other poems newer

19 november 2017

cały jestem z wiatru

wciąż lgną do siebie dłonie
choć już pięćsetny
zachód zgasł
i nie wiem ile musi spłonąć
by znowu w dotyk 
przekuć czas
ja cały jestem z wiatru ze światła
jesteś ty
aktorzy dwóch teatrów 
tęsknoty jeden krzyk
wciąż
muśnięć pragną usta
niezapomniany twoich smak
nie tak
smakuje pustka to miało być
nie tak
na dworcu obcych światów
w międzyprzestrzeni
głodnych ciał
szept przeszedł w staccato
i umarł
tam gdzie stał
ja cały byłem z wiatru ze światła
byłaś ty
aktorzy dwóch teatrów
jednoaktowy krzyk






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1