Poetry

smokjerzy


older other poems newer

13 december 2017

kochaj bliźniego swego

kobieta 
na drugim końcu powietrza 
tuli do piersi zwłoki dziecka 
 
jej oczy umarły 
i tylko dłonie czegoś tam jeszcze szukają 
w zakurzonych włosach 
 
na tym samym końcu powietrza 
mężczyzna czołga się w stronę własnych nóg
 
leżą przywalone gruzem 
równie nieosiągalne jak (k)raj 
z naszymi małymi chciwymi płucami 
 






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1