15 december 2017
(bez)senność
między czarnym wydechem nocy
a bladą skargą świtu ledwie przeczuwanego
w uporczywej rozmowie kroków
których (być może) nie ma
z podłogą która (zapewne) jest
w bezsenności upchniętej w puch kamienia
pośród stada wymyślonych wron
i nieistotnych liczb
szukam wyciągniętej dłoni
albo brzytwy