Poetry

smokjerzy


older other poems newer

15 december 2017

(bez)senność

między czarnym wydechem nocy 
a bladą skargą świtu ledwie przeczuwanego 
w uporczywej rozmowie kroków 
których (być może) nie ma 
z podłogą która (zapewne) jest 
w bezsenności upchniętej w puch kamienia 
pośród stada wymyślonych wron 
i nieistotnych liczb 
szukam wyciągniętej dłoni 
albo brzytwy






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1