20 december 2017
uśpienie
chłód
aż dreszcze po skórze
płynę pośród zamkniętych
na cztery spusty
wokół szyby i dżdża
nie myśleć myślę i się nie myśli
i patrzy się
na rozwichrzoną miotłę grudnia
jak miesza szarość w oczach
bez twarzy światła
nazw
brama po drugiej
bezradnie macha skrzydłami
jakby chciała dolecieć
naiwna
Poetry
Prose
Photography
Graphics
Video poems
Postcards
Diary
Books
Handmade