Poetry

smokjerzy


older other poems newer

30 july 2018

półsen

brzask
otwarty jak okno
lub rana
 
przepływając przeze mnie
wymywa wszystko 
również tę garstkę słów które próbowały 
zebrać się w zdanie
 
cisza bez imienia i kształtu
przez niewinność wszechmocna
skazana na dotyk
 
niestety






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1