Poetry

smokjerzy


older other poems newer

20 may 2019

okno z widokiem na drzwi

mimo 
przebytej drogi
bolesnych odcisków na stopach
pamięci
mimo czasu dojrzewającego i gnijącego
jak owoc 
twarzy zatartych jak ślady
piaskowych przyjaźni
miłości zdawałoby się na wieki wieków
bez amen
mimo tych wszystkich
wytatuowanych mną
ludzi zwierząt roślin zdarzeń nałogów
myśli rzeczy bogów
śmietników
mimo 
łańcucha nawróconych oddechów
uświadomionej harówy krwi
śmiesznych i mniej śmiesznych łez 
z trudem trawionych pokarmów
obfitości potu spermy wina spowszedniałych słów
nadziei moczu wzruszeń
snów 
z których dobrze pamiętam
tylko jeden
mimo to
wyjdę tymi samymi drzwiami
którymi tu wszedłem
i tyle po mnie
najwyżej
 
przeciąg






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1