Poetry

smokjerzy


older other poems newer

17 april 2020

bezdech

nie tu
ani nawet
nie tam
więc gdzie do cholery
ja jestem
wrzeszczy aleksander
łamiąc paznokcie
na wszechobecnej nieobecności
(lub wszechnieobecnej obecności)
która opowiada
niestworzone historie o sobie
w dodatku
kradzionymi ustami






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1