Poetry

smokjerzy


smokjerzy

smokjerzy, 2 july 2019

róg niechcianej obfitości

białą laską 
szturcham piękno
później piszę długi wiersz
który kwiaty miłość i zachody 
zmienia w mydło gwoździe 
albo smród
dałbyś sobie spokój 
mawia zniesmaczony pies 
przewodnik o imieniu absurd
jesteś pustym workiem 
pełnym słów
 
zamiast gderać 
prowadź
 
odpowiadam


number of comments: 4 | rating: 4 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 1 july 2019

bękart

zerwany z krtani języka ust
pędzi na oślep we wszystkich możliwych kierunkach
 
wielogłowym wężem okazał się 
upleciony ze słów szubieniczny sznur
 
jakże niewiele ich łączy
 
kilka efemerycznych idei 
zanikająca pamięć
równolegle zmarnotrawiony czas
 
a jednak wciąż wokół siebie krążą
mimochodem kreując kształt wspólnego obłędu
 
w neutralnej przestrzeni rodzi się 
teoretyczny płacz hipotetycznego wiersza


number of comments: 7 | rating: 4 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 29 june 2019

credo

o panie 
cuchnących śmietników
wszystko co mam 
tobie rozkładam w ofierze
wierzę
w recykling
świętość przemiany materii
i boskie poczucie czarnego humoru
 


number of comments: 12 | rating: 7 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 29 june 2019

rutyna

na skraju języka
uroczysta msza dla słów
tuż przed skokiem 
w zaślinioną przepaść 
niby wiersza
 
szacuję potencjalne straty
mowę pogrzebową znam na pamięć
 


number of comments: 10 | rating: 6 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 28 june 2019

efemeryda

pisałem ciszę
tuż przed postawieniem kropki
rozpadła się na wiele hałaśliwych odpowiedzi


number of comments: 3 | rating: 4 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 27 june 2019

kollaps

cień 
odpadł od ściany
zlizuję bezradność z podłogi
z podciętych żył leje się
kurz


number of comments: 7 | rating: 5 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 26 june 2019

słowo pęknięte na pół

sekcja zwłok słowa
poezja
niczego nie wykazała
w środku było dziwnie pusto
i przestrzennie
żadnych skrzydeł 
tylko 
szum odległy 
ktoś chyba stąd uciekł
świadczą o tym
rozrzucone ślady liter
jakby
fragment wiersza
o mnie


number of comments: 8 | rating: 5 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 25 june 2019

pod czystym niebem

w moim cieniu
biały kotek wydrapał dziurę
zrobił co trzeba
zakopał
a ja zrozumiałem że bóg 
gdy chce
ma cztery łapy 
ogon
i poczucie humoru
 


number of comments: 12 | rating: 5 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 23 june 2019

ślady

tam gdzie dziura
po gwoździu
kiedyś był nos
w miejscu pęknięcia 
usta
tłusta plama poniżej 
serce
zamiast mnie
ściana szczerzy cegły 
do lustra
jednak nadal 
ktoś patrzy  widzi
i czuje
więc coś tu jest
nie tak
powiedziałem do cienia
który ani
drgnął
 


number of comments: 19 | rating: 7 | detail

smokjerzy

smokjerzy, 21 june 2019

świadek

moja sąsiadka
helena
schorowana staruszka
której pomagałem ostatnio
kupować lodówkę
poskarżyła się
wiesz
wcale najgorsze nie jest to
że ledwie na nogach się trzymam
że każdy ruch boli
jak ząb wyrywany bez znieczulenia
wcale nie chore serce
postępująca ślepota ani coraz gorszy słuch
wcale nie świadomość
że będzie już tylko gorzej gorzej
gorzej
 
pierdolona samotność
pierdolone usta 
których nie ma do kogo otworzyć
 
to jest najgorsze
 
jaki banał helenko
gdybym napisał o tym wiersz
sam siebie bym wyśmiał
 
a jednak
twój głos gdy to mówiłaś
twoje oczy i 
przede wszystkim
twoje potem milczenie
sprawiły
że nagle poczułem to piekło
jak swoje
i już rozumiem
dlaczego tak bardzo nalegasz
bym pomógł ci również jutro
 
dobrze helenko
 
kupimy 
ten niepotrzebny telewizor
choć przecież 
stary wciąż działa
a ty nawet własne dłonie
dostrzegasz 
już tylko w zarysie


number of comments: 4 | rating: 3 | detail


  10 - 30 - 100  






Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1