Poetry

onomatopeja


older other poems newer

19 august 2017

równowaga


siedzę po swojej stronie huśtawki
czekam
wiem, że nie tak łatwo mnie podnieść
lata doświadczeń ważą
nie pozwalam też siadać każdemu
czekam
w chłodne dni jest najgorzej
ręce marzną na oparciu
czasem prostuję nogi, chodzę, ale wracam
i czekam
to głupie wciąż wierzyć, że ktoś mnie zrównoważy? uniesie?
oderwie od ziemi i przytrzyma chwilę w górze?
mogłabym iść na zjeżdżalnię, do piasku, czy na karuzelę...
wolę jednak huśtawkę więc czekam








Report this item

 


Terms of use | Privacy policy

Copyright © 2010 truml.com, by using this service you accept terms of use.


You have to be logged in to use this feature. please register

Ta strona używa plików cookie w celu usprawnienia i ułatwienia dostępu do serwisu oraz prowadzenia danych statystycznych. Dalsze korzystanie z tej witryny oznacza akceptację tego stanu rzeczy.    Polityka Prywatności   
ROZUMIEM
1