Michał Heluszka, 10 december 2010
jak żółtochusta babura
w gwiezdym neonie kapitalizmu
poczuwam się
prędkościowo
powyłapywać wszystkie
powietrza chciałbym
mocno
przypierzchnąć
w dorosłość
już
teraz
zaraz
Michał Heluszka, 8 december 2010
sprawozdania nagło-bure
nadmiernie po szybach
za duży czas
wyczulony
wącham narożniki -
niwelowanie zbieradeł
gonić
za duży czas
numerkiem jedzie
po usta odległe
Michał Heluszka, 5 december 2010
rogi ulic chłoną
nośniki samic egzaltowanych
na wysokich progach zmarszczki
podkute pikantnością obcasów
w zalewie piany pryszczatej
obserwator z erudycją masturbanta
tępiąc kły na urojeniach patrzy
gdy kiełkują czarne łupieże
sierści treściwe linieją lubieżnie
w lateksie kieszeni otwiera się
nóż kosiasty
tymczasem
w zalewie własnej
z pianą polemizując o krwi
na kaflach obserwator w stanie ciała
permanentnie niewidocznieje wcielając się
w sztywnego przywódcę
szarego erektoratu
Michał Heluszka, 13 may 2010
uruchamiam
plastikowy
wschód
słońca
moja noc
siada na ścianie
zamyślona
Michał Heluszka, 13 may 2010
śpi
mam ochotę naprawić
panu samochód
wyrwać paznokcie
kotu i rybce
zatkać usta
szeptem
zwrócić uwagę
niemieckim emerytom
bo śpi
i tylko sen
ma prawo wrzasnąć